To już moja 16 przeróbka, kolejne dwie się robią, a 15 pokażę niebawem, nie jest to jednak blythe ;) Czekam tylko na słońce :)
Lalka ma wyrzeźbioną od nowa twarz, jest pomalowana, ma zmienione dwie pary oczu, zmienione ma sznureczki i kółko do pociągania do zmiany oczu, dzięki drugiemu sznureczkowi jej oczy mogą zostać zamknięte :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym mój blog, pozdrawiam :)
Jaka śliczna! Ja swoje lalki szyję ale jak każda lalkarka kocham wszystkie. Cudna jest...
OdpowiedzUsuńŚliczna laleczka, taka naturalna :-) Moja Blythe już naprawiona, ufff stresu było sporo, ale było warto :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZawsze na początku jest stres, potem leci z górki ;)
UsuńPrzepiękna! Podziwiam :) Patrząc na takie customy coraz bardziej zakochuję sie w blythe, chyba muszę pomyśleć o nowej lokatorce :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, fajne są. Kiedyś też mi nie podchodziły, ale te lalki mają jednak w sobie coś :)
UsuńNie jestem miłośniczką tych lalek, ale lubię oglądać wszelkie dokonania lalkowe.:)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie mogłam na nie patrzeć, teraz je uwielbiam :)
UsuńBardzo subtelny makijaż, lala wygląda jak by lekko zmarzła na mrozie, świetnie komponuje się w tej zimowej aurze :)
OdpowiedzUsuńBlajtki dopiero po zmianie makijażu zyskują osobowość :)
Gratulacje, bardzo mi się podoba i czekam na kolejne odmienione panny.
Pozdrawiam serdecznie :)))
Pomału zrobię, czasu ciągle brak. Masz rację co do tego, że dopiero jak są zrobione to są fajne, tak to takie mdłe :)
UsuńPozdrawiam również :)
Piękna jest !!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna panienka! Wygląda, jakby odrobinę zmarzła na śniegu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pewnie i tak było, trochę mrozu to nosek zmarzł ;)
UsuńUrocza panienka :-) Ma piękny wig i ... hipnotyzujące oczęta :-) Super czapeczka i ekstra buciki ;-) Lubię takie lalkowe dodatki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe słowa, pozdrawiam zimowo :)
UsuńCudna! Uwielbiam Blythe i sama jedną posiadam ^^.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ^^.
http://poprostuwiky.blogspot.com