Bardzo lubię dobrać buty bezpośrednio do ubranka, tak jak na tych zdjęciach
Na biżu Poppy nie patrzcie, nie do tego stroju była robiona ;)
Zrobiłam też sporo bucików na obcasach, ale ciężko się takie robi, na Tonnerki to jeszcze, ale na maleństwa po prostu koszmar, wolę już szyć im ubranka. Najgorzej robi się jednak butki kryte, nie dlatego że nie wychodzą, bo jakoś tam wyjdą, ale lepienie podeszwy dookoła to cały dzień roboty, po prostu się nie opłaca, szkoda czasu. Czasem na swoje potrzeby coś tam wydłubię, ale bardzo rzadko.
Tonnerkowe
Złote to jedne z pierwszych, różowe i czarne trochę późniejsze
Te do ubranka świąteczno - karnawałowego na wymianę z koleżanką
Dla FR
a ostatnio wpadłam na pomysł wykorzystania gotowej podeszwy z barbiowych butów, były źle odlane i nie wchodziły na lalkę. Myślę, że to dobry pomysł, jak ktoś nie lubi robić obcasów a ma pojęcie jak zrobić wierzch bucika, wkrótce nowe :)
i jeszcze męskie buty, na razie tylko dla Tonnerowego faceta, bo jak wiadomo Tonner wypuścił dla nich tylko plastikowe jak dla Kena ;)