Na biżu Poppy nie patrzcie, nie do tego stroju była robiona ;)
Zrobiłam też sporo bucików na obcasach, ale ciężko się takie robi, na Tonnerki to jeszcze, ale na maleństwa po prostu koszmar, wolę już szyć im ubranka. Najgorzej robi się jednak butki kryte, nie dlatego że nie wychodzą, bo jakoś tam wyjdą, ale lepienie podeszwy dookoła to cały dzień roboty, po prostu się nie opłaca, szkoda czasu. Czasem na swoje potrzeby coś tam wydłubię, ale bardzo rzadko.
Tonnerkowe
Złote to jedne z pierwszych, różowe i czarne trochę późniejsze
Te do ubranka świąteczno - karnawałowego na wymianę z koleżanką
Dla FR
a ostatnio wpadłam na pomysł wykorzystania gotowej podeszwy z barbiowych butów, były źle odlane i nie wchodziły na lalkę. Myślę, że to dobry pomysł, jak ktoś nie lubi robić obcasów a ma pojęcie jak zrobić wierzch bucika, wkrótce nowe :)
i jeszcze męskie buty, na razie tylko dla Tonnerowego faceta, bo jak wiadomo Tonner wypuścił dla nich tylko plastikowe jak dla Kena ;)
Łał !! czarne i złote świetne!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, wykorzystanie podeszwy barbinych butów faktycznie wart skopiowania;) A tak w ogóle- z czego i jak robisz obcesy?
OdpowiedzUsuńobcasy robię z glinki samoutwardzalnej z gwoździkiem w środku, lub po prostu z modeliny, potem się maluje i lakieruje pod kolor buta
OdpowiedzUsuńMyślę że Ebay mogłoby być niezłym źródłem takich obcasów do przerobienia, można tam hurtem kupić podrabiane buciki Barbie, zwykle jest to kilkanaście par (po ok. ~30 centów za parę) w różnych niespotykanych kolorach. Dodatkowo plastik z którego odlewają te podróbki jest inny niż Mattela, często z czasem twardnieje, nawet do tego stopnia że butów się nie da założyć, ale dla samego obcasa to dobre bo się nie wygina.
OdpowiedzUsuńAlrunia, dobry pomysł, kiedyś na pewno kupię, na razie mi wystarczy to co mam w domu
OdpowiedzUsuń