Dziś przedstawię Kena z brodą do golenia. Zawsze chciałam go mieć, ale nie było okazji go kupić, w końcu mi się udało :) Kupiłam go w grudniu w zeszłym roku na allegro.
Ken jest dosyć ciekawy, bo pod wpływem wody znika mu broda i po jakimś czasie znów się pojawia.
Stan jego jest dość dobry, brak mu jedynie plecaka, skarpetek i kilku drobiazgów. Z tyłu ma lekko wytarte włosy, za długo spał biedaczek ;)
Zdjęcie zapożyczone z sieci - zapudełkowany Ken
A ja tak z innej beczki: zapraszam do zabawy w "10"... SZCZEGÓŁY U MNIE:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobrze że ten wpis do czegoś Ci się przydał Agnieszko :)
OdpowiedzUsuń