Drugą Megarę dostałam w ramach wymiany od Rozelki, w lepszym stanie, tyle że gołą.
Na dzień dzisiejszy nie mam już ani jednej niestety.
Moja Meg - przed rerootem
i po reroocie
i Megara nr 2 - sorki, ale mam tylko to zdjęcie
tak powinna wyglądać - fotka z netu
i jeszcze jedna - Sparkling Megara - fotka też z netu
jaka ona śliczna!a po reroocie wygląda bosko!!!!
OdpowiedzUsuńFajna, bo inna. Bajkę Hercules uwielbiam, ale potrzebowałam czasu żeby polubić ten kanciasty styl animacji. Meg z nowymi włosami wygląda lepiej jak oryginał. Nie żal Ci, że już ich nie masz?
OdpowiedzUsuńBardzo żal, ale coś za coś, kolejne pewnie pójdą na all :(
Usuńmnie coraz bardziej kusi jej buzia, jest strasznie nietypowa, komiczna! hmm :D Rerot idealny!
OdpowiedzUsuńPiękna lalka. Podoba mi się jej sukienka po naprawie. Nie wiem, która wersja mi się bardziej podoba: uśmiechnięta czy z zamkniętymi ustami. Każda ma to coś w sobie. No więc obie są fajne. :)
OdpowiedzUsuńPięknie ją odrestaurowałaś :3
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zadziwiłaś Sparkling Megarą, szczerze to nie wiedziałam że Mattel wyprodukowało jaką kolwiek inną lalkę Meg po 1997 roku, muszę ją dodać do listy lalek które w przyszłości muszę kupić xD
Zapraszam też na mojego bloga na którym pokazuję moje Disney i anime kolekcje, też zbieram między innymi lalki :)
http://kawaiiania.blogspot.com