Dziękuję Wam dziewczyny za mile spędzony czas :)
Joanna i Agnieszka :*
I kilka zdjęć :)
Moja Kordelia na balkonie pozuje do zdjęć
i fotki z meeta:
moja PKF Ante, Agnieszki dal i byul, Asi malutkie J-doll i little dal Coral
Blyh której jeszcze nie pokazywałam po moim customie oraz blythe Agi
blondynka Agnieszki i moje panny
dziewczyny w sukieneczkach z wymianki z Gabrysią Gabi są rewelacyjne, polecam. Gabrysia szyje idealnie :)
i panny Agnieszki
moja Lenka. Tło na ścianie w ciastkarni idealnie nam podpasowało.
maluchy Asi
moja paskudka
zdjęcia przy akwarium, niestety wychodziły prześwietlone
Lenka w sukieneczce od Danki pinger Polecam :) Danka robi również śliczne koniki dla lalek, mebelki i inne cuda lalkowe
ślicznotki Agnieszki
tu widać kawaęk rybki ;)
i wszystkie nasze wielkogłowe panny
Na meecie była jeszcze jedna lalka, J-doll Asi, niestety nie wiem dla czego, chyba się zagadałyśmy, zrobiłam jej tylko jedno zdjęcie i niestety nie wyszło :(
Nom, piękne te sukieneczki! Ma dziewczyna talent :))
OdpowiedzUsuńI to jaki :-)
UsuńSuper musi być na takim spotkaniu. Bardzo fajna gromadka . Kiedyś bardzo się zastanawiałam nad kupnem J-doll Plum bardzo mi się podobała. Jest ich bardzo Malo na blogach. W sumie pierwszy raz widzę J-doll na blogu :) wszystkie lalunie są piękne. Jak pisałam na fb różowa sukienka jest bossssskkaa.
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz widziałam na żywo j-dollkę, bardzo fajna jest i przypomina mi momoko.
UsuńA jeszcze zapomniałam dodać to tło jest fenomenalne . Fajny klimat zdjęć powstał.
OdpowiedzUsuńTo był chyba faktycznie taki pierwszy pierwszy meet olsztyński :) Mini to mini, ale był :D
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za spotkanie, było mega sympatycznie i bardzo się cieszę, że mogłam Was poznać :) Wasze panny są przecudnej urody, zakochałam się zwłaszcza w Kordelii ♥
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że niedługo znów uda nam się spotkać :)
-----
P.S. Moje drugie maleństwo to Little BJD Ai, nie J-doll :*
O widzisz, sklerotyk jestem. Dzięki za przypomnienie.
UsuńMeetów mam nadzieję że będzie w Olsztynie coraz więcej. Stolica Mazur zaczyna budzić się do lalkowego życia. Najwyższy czas na to :-)
Następnym razem teleportuje się do rodzinnego miasta, żeby też z Wami posiedzieć :3
OdpowiedzUsuńPiękne fotki, piękne lalki - super! Spotkania lalkowe to fajna inicjatywa, często okazuje się, że poza oczywistym tematem do rozmów, znajduje się ich jeszcze tysiące :)
To chyba najfajniejsze, że można poznać nowe osoby, wymienić poglądy (nie tylko lalkowe), wypić razem kawę/herbatę i posłuchać, co inni mogą nam opowiedzieć.
Uwielbiam Wasze Blajtki, dziewczyny. Piękne są!!!
Tak. Masz rację. Takie spotkania są świetne, można naładować swoje baterie na jakiś czas i oderwać się od rzeczywistości.
UsuńSuper, ze się spotkałyście :) meet to zawsze meet nawet jeżeli mini!! Chociaż, zważywszy na ilość lalek to bym nie powiedziała, że był mini :D Lalki macie przepiękne! A i Twoja Blyh wyszła cudownie! Miejsce wybrałyście idealne no i zdjęcia wyszły rewelacyjnie! Oby więcej takich spotkań w naszym lalkowym świecie :)
OdpowiedzUsuńMini w sensie że nas mało, lalek to jak najwięcej się zabiera, ile kto udźwignie :-)
UsuńHello from Spain: great event. Nice pictures. Great outfits. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you Marta :-)
UsuńŚliczną masz Lenkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to moja ulubienica :-)
UsuńSkarby, te Wasze laleczki i jak pięknie ubrane! Super fotorelacja ze spotkania!
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
Usuńzazdroszczę spotkania! gratuluję pomysłu zawsze to fajnie poznać się osobiście :-) a tyle lal w jednym miejscu... musiało być ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne pyzunie:)
OdpowiedzUsuńOjej ile tu piękności! Macałabym i macała ;) nigdy nie widziałam Blythe na żywo, zazdroszczę możliwości zobaczenia tylu lal <3
OdpowiedzUsuńGratulacje udanego meetu :) śliczne pannice :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia. Gdybym ja była taka dobra... Zapraszam na bloga lalkigocelka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńhoho ale was tam było ,oj działo się działo ,fajna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńhoho ile was tam było ,oj działo się działo , fajna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńSuper spotkanko i świetne lalki, ale paskudka mnie zauroczyła :)))
OdpowiedzUsuńŚlicznosci i słodziaki :-) Pozdrawiam Cie Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńDanka z Maleńkie Niebo? Zgadzam się, ona robi cuda! I to właśnie od niej kupiłam moją Kruszynkę :D
OdpowiedzUsuń