Mało jest mnie ostatnio na blogach, nie zaglądam na Wasze blogi (choć się staram choć od czasu do czasu). Mam nadzieję że choroby w końcu odpuszczą, nadrobię zaległości i będę mogła częściej czytać wpisy. Bardzo bym tego chciała.
Druga sprawa to Candy, miało być w kwietniu z okazji rocznicy bloga. Niestety powód ten sam co wyżej. Zrobię je w wakacje. Mam nadzieję że do tej pory wszystko uporządkuję jak należy.
Na razie nie mam siły na nic, okna brudne, ogródek zarasta a ja chora :(
Na pocieszenie kilka zdjęć. Postaram się choć te zaległe zdjęcia w miarę często wrzucać.
Uwaga, dużo zdjęć ;)
mumia?
czy UFO?
-ooo, ktoś Nowy?
-zaraz ci pomogę :)
-Jej, ale jestem ciekawa kto to :)
-Jeszcze troszeczkę.
-trochę do mnie chyba jest podobna?
-jak fajnie, mam siostrę :D
-Dziękuję Ci Agnieszko :*
Duża Ante dostała na imię Laura i tu już ciut przestylizowana (ale nie do końca) wyszła na spacerek z Emilką.
Dziękuję za uwagę :)
Hello from Spain: Your dolls are very cute. I like their outfits. I hope you're okay with your health problems. Keep in touch
OdpowiedzUsuńthank You Marta :)
UsuńPiękne i jeszcze raz piękne.... Marzenie Marzeno....:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam również :)
UsuńDziewuszka jest śliczna :) Ostatnio myślałam o tym, czy by mi odpowiadał taki rozmiar. Więcej opisów Twoich wrażeń poproszę :)
OdpowiedzUsuńJejuuu!! Zakochałam się w różowej kurteczce :)
Najlepiej jakbyś gdzieś taką zmacała. Ja kocham ten rozmiar :) Świetne są. A płaszczyk różowy to szyła Anetka :)
UsuńGratuluję , pamiętam jak moja mała pukifeeante przybyła. Znając CIebie, jesteś stała w uczuciach do maluchów. Powiem szczerze z doświadczenia , że to jedna z lepiej wykonanych maluchów jeżeli chodzi o mold i ciało.
OdpowiedzUsuńdziękuję. Tak Ante jest taka słodziutka, za nic bym jej nie sprzedała. Tyle na nią czekałam, ogladałam zdjęcia, miłość po grób ;)
UsuńŚlicznie obie wyglądają, niby słodkie, ale maja charakterek :) A ubranka cudne, szczególnie różowy płaszczyk, obie lale cukieraśne :)))
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę i pozdrawiam serdecznie :)))
akurat wszystkie te ubranka szyła Anettet Doll. Moje wykonanie to tylko tęczowa czapa z szalikiem. Ubranka przyjechały razem z małą :) A różowy płaszczyk to efekt naszej wymianki :)
UsuńTwoje lale pięknie wyglądają na zdjęciach a te w plenerze są naprawdę świetne! Ubranka to juz mistrzostwo świata! Bardzo lubię, kiedy zdjęć jest dużo, bo można dobrze przyjrzeć się pannom. Zdrowiej, Marzena, i wrzucaj więcej fotek! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńdużo zdjęć to i frajda większa. Zdrowieję jak mogę, dziękuję :) Pozdrawiam :)
UsuńU Ciebie będzie jej lepiej :)
OdpowiedzUsuńNiech Ci przyniesie dużo radości!
dziękuję Agnieszko, ta radość to tylko dzięki tobie :) Buziaki :)
UsuńUhuhu, jaka panna! :D
OdpowiedzUsuńlala malowana :)
UsuńGratuluję pięknych panienek *.*
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńgratuluję Antełki :) ładna dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo ją chciałam i w końcu mam :)
UsuńMarzenko, jak Ty to robisz, że masz same najpiękniejsze Skarby w swojej kolekcji :) cudownie razem wyglądają ^^
OdpowiedzUsuńMałgosiu, one same do mnie tak lgną :) Dziękuję :)
UsuńWitaj w klubie zdechlaków. Mnie choróbska też nie chcą opuścić .
OdpowiedzUsuńLaura jest przepiękna i Emilka też oczywiście. Mają bardzo ładne ubranka, zwłaszcza buty podziwiam. Szkoda, że nie mogę sobie pozwolić na taką lalę.
U ciebie to samo? No nie :( Współczuję. Z tym zakupem tego rodzaju lalki to nie tak do konca że nie możesz sobie pozwolić na nią, też tak kiedyś myślałam, a uzbierało się ich jednak sporo. Wysterczy ogromna chęć posiadania (o co nie trudno) i trochę samozaparcia w nie kupowaniu niczego zbędnego przez jakiś czas. Do tego drobna redukcja zbytecznych drobiazgów i grosz do grosza i będzie :)
UsuńPiękne zdjęcia :) Życzę dużo zdrowia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję, przyda się :) Pozdrawiam :)
UsuńJakie one są śliczne :):)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego i zdecydowanego powrotu do zdrowia :)
Fajowe skrzaty :) Lale pięknie prezentują się na zdjęciach ze spaceru! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, kocham fotki w plenerze, ale nie zawsze da suię wyjść. Dobrze mieć kawałek ogródka :)
UsuńA czy ja jej już na pingerze nie widziałam? Bo coś mi się kojarzy :) Oczywiście śliczne dziewczynki :) I jeszcz raz duuuużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńbardzo możliwe że na pingera fotki dawałam, tam mam chyba ze 3 wpisy więcej niż tu ;) Dziękuję :)
Usuńpiękna! ślicznie razem wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńtak, zbiorowe zdjęcia są fajne. Muszę kiedyś wszystkie razem ustawić :)
Usuńjaka ona śliczna!!! gratuluję nowego nabytku!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńfantastyczny reportarz ! a niuńki bOOOOOskie :)
UsuńPrześliczna jest, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara. Obie lale są śliczne :-)
OdpowiedzUsuńHola, espero mejores tu salud, te entiendo porque he andado igual.
OdpowiedzUsuńBonitas fotos.
Dawno nie uśmiechałam się do Twoich maluchów :-) Życzę Ci dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńLaura jest po prostu boska
OdpowiedzUsuń