Marzenko wymiatasz z ogrodniczkami :) spodenki są zachwycające, normalnie padam na kolana i walę czołem o podłogę!! Jak ja bym chciała takie uszyć dla swojej gromadki!
Cudne są *.* ja niestety nie mam wprawy w szyciu i średnio mi nawet bokserki wychodzą ;/ ale mam nadzieje ze niedługo będą dostępne jakieś bluzy i 'mroczne' sukienki twojej produkcji, bo strasznie mi się podobają twoje ' wyroby' :p Pozdrowionka! :3
dziękuję :D Da radę, trochę na maszynie, wykończenie najmniejszych drobiazgów ręcznie, dłubaniny sporo więc i czasu zajmuje ale wykonalne jest jak widać ;)
kocham ogrodniczki! a ogrodniczki na lalach to miłość do sześcianu! chyba szykuje się jakieś kolejne zlecenie... pozdrawiam cieplutko, o mistrzyni igły i naparstka!
Wspaniałe, z prawdziwymi kieszeniami! Cudo, po prostu! Świetne panienki i fantastyczna bluzeczka Lilianki! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńdzięki Olla :) Bluzeczka jest od Byula tylko troszkę ją przerobiłam żeby weszła :)
UsuńBoskie są :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Wyglądają jak prawdziwe! Cudo!
OdpowiedzUsuńdzięki, starałam się żeby tak wyglądały :)
UsuńHello from Spain: great jumpsuit. Keep in touch
OdpowiedzUsuńFantastyczne są :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Agnieszko :)
UsuńDla mnie jesteś mistrzynią szycia jeansów :D
OdpowiedzUsuńdziękuję baaardzo, miło mi to czytać :D
UsuńPiękne, na miejscu Lilianki bym nie oddała.
OdpowiedzUsuńno niestety musiała oddać, ale mam nadzieję że kiedyś doczeka się swoich :)
UsuńMarzenko wymiatasz z ogrodniczkami :) spodenki są zachwycające, normalnie padam na kolana i walę czołem o podłogę!! Jak ja bym chciała takie uszyć dla swojej gromadki!
OdpowiedzUsuńoj, chyba przestanę szyć bo boję się o twoje czoło ;) Dość ciężko się takie szyje, najgorsze są detale ale da się jednak radę, popróbuj :)
UsuńBardzo ładne ogrodniczki :)
OdpowiedzUsuńCudne są, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńja też je uwielbiam i jestem w rozpaczy, że moje nie mają do tej pory :(
UsuńJeju są śliczne! I tak bardzo szczegółowe :3
OdpowiedzUsuńGenialne są ! Jestes mistrzynią !
OdpowiedzUsuńdzięki Oluś :)
Usuńpiękne! dopracowane w każdym detalu :-)
OdpowiedzUsuńDollinko, przymierzam się do większej ilości detali, tylko czekam na to, aż będę mieć chwilkę dla swoich :)
UsuńUwilebiam lalkowe ogrodniczki, nawet kiedys zabrałam sie za zrobienie takich, ale nie wyszła tak łądnie jak te :)
OdpowiedzUsuńjak już szyłaś to szyj dalej, dojdziesz do wprawy to ci wyjdzie :)
UsuńCudne są *.* ja niestety nie mam wprawy w szyciu i średnio mi nawet bokserki wychodzą ;/ ale mam nadzieje ze niedługo będą dostępne jakieś bluzy i 'mroczne' sukienki twojej produkcji, bo strasznie mi się podobają twoje ' wyroby' :p Pozdrowionka! :3
OdpowiedzUsuńbędą, będą, tylko muszę teraz peruki poszyć ;)
UsuńTwoje ogrodniczki są fantastyczne, te stebnówki, kieszonki...jak można poradzić sobie z takimi szczegółami ??? Podziwiam :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję :D Da radę, trochę na maszynie, wykończenie najmniejszych drobiazgów ręcznie, dłubaniny sporo więc i czasu zajmuje ale wykonalne jest jak widać ;)
UsuńWow! Masz talent, są cudowne ;-) Każdy szczegół dopracowany *.*
OdpowiedzUsuńO jakie piękne są - zazdrość mnie pożera:)
OdpowiedzUsuńChylę czoła! To wspaniałe portki!
OdpowiedzUsuńPiękne te portasy! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo wszystkim za miłe słowa, aż chce się dalej szyć te maleństwa :)
OdpowiedzUsuńkocham ogrodniczki! a ogrodniczki na lalach to miłość do sześcianu! chyba szykuje się jakieś kolejne zlecenie... pozdrawiam cieplutko, o mistrzyni igły i naparstka!
OdpowiedzUsuń