Fotek z arrivala nie będzie, bo tak szybko wyciągałam ją z pudełka, że zapomniałąm o fotkach :)
Maluszek ma ok 13,5 cm, wielkością zbliżona jest do little dala na obitsu 11, choć dalka ma większą główkę przez co jest ciut wyższa, z kolei ciałko obitsu jest drobniejsze, choć wielkość mniej więcej ta sama, na szczęście pasują buty.
Maluszek jeszcze bez makijażu, dostała w miarę pasujące ciuszki od moich lalek, sweterek od pukifee ma ciut za długie rękawki, ale może być, czapkę robiłam dla Shelly Mattel, pasuje :) Spódniczka od Evi Simby minimalnie za szczupła :) Buciki od Mimiwoo. Skarpetki szyłam na obitsiaka i pasują :)
Mała dostała na imię Hania :)
Po wyjęciu z pudełka i założeniu wiga prezentowała się tak (sorki za lekki zezik) :D
A tu już w ciuszkach, dostała oczka 8mm, jednak muszę jej kupić 6 bo te za wielkie są ;)
Cudna modnisia :D
OdpowiedzUsuńAle ślicznotka:) Ale faktycznie oczka przydałyby się mniejsze:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy słodziak. Ciałko fajniej wygląda niż obitsu.
OdpowiedzUsuńŚliczniusia jest. Szkoda, że do mnie takie kruszynki nie przemawiają... Czekam aż będzie gotowa z makijażem i oczkami. zapowiada się niezłą ślicznotką ;)
OdpowiedzUsuńEs muy bonita!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne malenstwo..... JAKA SLIDKA!
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo wszystkim :)
OdpowiedzUsuńI znowu jakieś cudne maleństwo... Zazdraszczam i gratuluję :) Może kiedyś doczekam się swojego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Jaka cudowna mała istotka.Pokochałam małe laleczki aż do takiego stopnia ,że sama myślę..Czy by czasem sobie takiego maluszka nie sprawić.Hania jest śliczna a ubranka ma po prostu ...cukierek :))
OdpowiedzUsuń