Obserwatorzy

czwartek, 9 sierpnia 2012

MNF Lishe czyli Blanka

Mogę Wam już przedstawić moją śliczną MNF Lishe, czyli Blankę. Nie ma jeszcze docelowego wiga ani oczek, zamówione, ale trzeba czekać. Na razie w przeczesanym przeze mnie wigu i szaro - niebieskich oczkach.
Malowała ją Kamarza, uważam że zrobiła świetną robotę, wyciągnęła z tej twarzy wszystko, co najlepsze. Firmowy makijaż Lishe nie jest zbyt udany.






 i w słonku :)
Tak, wiem, że na pierwszych zdjęciach wig trochę się zsunął do tyłu, na następnych jest poprawiony. Wiem też, że pojedyncze włoski się puszą. Wig z tych sztywnych i uklepać się ich nie da, poza tym MNIE to nie przeszkadza, moje własne też się tak puszą i żyję ;)
Poza tym na zdjęciach zawsze to mocniej widać niż w naturze. Chodzi mi tu o pokazanie makijażu a nie wiga.
Miłego oglądania :D

6 komentarzy:

  1. Och,wyszło pięknie.:)A że włosy się puszą minie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki dziewczyny :* Wiguś docelowy i tak będzie inny :) Oczka też

    OdpowiedzUsuń
  3. Lalka bardzo ładna, ogólnie lubię MNF, ale faktycznie inne włosy i inny wig, bo te jej nie pasują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno zmienię. Wig jest za żółty a oczy za duże i za ciemne. Jak będę miała co potrzeba zrobię nowe zdjęcia :)

      Usuń
  4. Przepiękna laleczka -ja bym jej nic nie zmieniała....:-)Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń