Zaczynam od krokodylków. W seriach powinno być 10 figurek, ale czasem były 2 w jednym jajku. Papierka z serią nie mam, pierwsze przywiozłam w 1993 roku z Niemiec, resztę uzupełniłam z bazarku przy hali Banacha w Warszawie już po roku 2000 :)
Niektóre zdjęcia wyszły mi nie ciekawie, nie wiem czemu, może za bardzo się błyszczą te figurki? Nie mam pojęcia, ale drugich nie robię, za dużo tego ;)
Żabki wszystkie z bazarku, wiele jest popsutych, brałam co było :) Brak im też akcesoriów typu sanki, narty itp. Seria nie pełna, nie wiem jakich brakuje, bo też nie mam karteczki z całą kolekcją
Zajączki - też wybrakowane i nie wszystkie
Kaczorki - tych nie lubię, jakieś takie brzydkie są :(
Kolejne wkrótce :)
Ojejku przypomniały mi się lata dziecięce kiedy to kupowało się pełno tych jajek:) Miałam identyczne zabaweczki:D
OdpowiedzUsuńMi się za czasów dzieciństwa udało zebrać ze 2-3 serie w całości. Na pewno krokodylki i lwy. Niestety jeden lew mi się zgubił i nie zdobyłam go do dziś. Muszę odszukać moje kinderkowe niespodzianki. Trochę jest. Oprócz wyzej wymienionych mam jeszcze żółwie, koty, pingwiny, hipopotamy, czy Asterixa (ten całkiem niedawno zakupiony w komplecie )
OdpowiedzUsuńhehe ja tez mam pełno tych figurek :)
OdpowiedzUsuńmam te zajączki krokodyle i żabki bo tez kiedys zbierałam kinderki i mam całe pudełko kinderkow i niektóre całe serie jak np papugi piraci ,hipopotamy,wampirki,duszki krokodyle itp . ;)
OdpowiedzUsuńMnie do dziś kuszą te jajka- uwielbiam smak kinderkowej czekolady:) Tych maleństw uzbierała mi się również spora gromadka.
OdpowiedzUsuńUrocze te figurki.
OdpowiedzUsuńMam całą tą kolekcję ! wszystkie które są tutaj ... mam jeszcze słoniki ...
OdpowiedzUsuń